Jeden Gonimy Swoje (feat. Grizzlee)
[Refren]
Nikt tu nie czeka na cud
I nie narzeka na ból
I się nie wiesza na loop
Nawet jak nie ma na ruch
To ja i moje crew
Robimy projekt znów
Gonimy swoje póki nie braknie nam nóg
[Zwrotka 1: Jeden]
Nie ma co płakać
Wiele razy na glebie by nauczyć latać
Nieraz na smuty baka
Zaciskane zęby bo praca na tani wakat
A ta presja zjeść nas chce
Zdjęcia piękna w net
Mieć hajs też masz chęć
Jeść w knajpie na pięć gwiazdek
A to tak mało ważne
Bo niewiele ci da to jeżeli nie umiesz patrzeć
Na to co masz i cieszyć się zawsze kiedy masz okazję
Nawеt jeżeli niby czegoś brak jеst
Kiedy kminy męczą straszne
Kiedy kiedy chmury idą czarne
Zawsze masz drugą szansę
[Bridge: Jeden]
Sram na ten tani fejm
Zepsutych ludzi grę
Głuchych na wszystkie ruchy prawdziwych którzy ciągle na dnie
Zrobię wszystko co chce
Wszystkim zasadom wbrew
Nigdy nie sprzedam duszy za żaden cash
[Refren]
Nikt tu nie czeka na cud
I nie narzeka na ból
I się nie wiesza na loop
Nawet jak nie ma na ruch
To ja i moje crew
Robimy projekt znów
Gonimy swoje póki nie braknie nam nóg
[Zwrotka 2: Grizzlee]
[bridge: Jeden]
Ja wciąż się zmieniam ja nie mogę ustać w miejscu ej
Choć na tym levelu to możesz nabawić się lęku
[Zwrotka 3: Jeden]
Nie ważne o co chodzi daj mi pożyć
Swoje robić daj mi tworzyć
Masz tu hasło proszę login
W każdym wersie masz mój profil yeah
Nie śpimy nocami aby złapać sen
Jak origami składamy swoje ZEN
Nie oglądamy się nie
Nie mam czasu na pretensje
Siedzę w studio ciągle kręcę
Konserwuje mnie to pięknie
Az czasem zapiera dech
Spełniam swoje sny codziennie
Ze sobą mam te turbulencje
Jeśli chcesz mi zrobić spięcie
Prędzej wywołasz smiech
Odpuscilem w życiu już tak wiele spraw
Ludzi jak chmury co kiedy znikają to robi się mniej ponury świat
Przebaczenie dało mi ten błogi stan
Jak mało który znów lecę do góry i zostaję tam