Kajman Siemasz!
[Verse 1]
Siemasz, siemasz, ziomek, wracaj nie skończyłem mówić, sprawdź
Trzecie solo, czwarty legal, sieka Cię jak gruby blant
To nie teatr, choć masz przekaz, treść i formę
Seans jak u Kieślowskiego z "Dekalogiem", wjeżdżam tu trzeci raz
Kurwa mam już dość tych kłamstw i hula znów dobry rap
Wracam głodny krwi jak wampir, wybiła punkt dwunasta, ha!
Bo mamy coś tutaj do wyrównania, rap miliona słów
Słuchaj StepRecords, zrób hałas!
Dobra, zrób jeszcze raz! ok, ok, ok, joł
Parę lat już upłynęło, minął czas wraz z depresją
Dostałem miłosny wpierdol, stąd właśnie się wziął ten Bad Boy
Michał ma już dość jej, bo w głowie tłok i bezsenność
Wchodzę w to, żeby zapomnieć, wciąż mnie to boli, serio
Chyba coś już we mnie pękło mówią mi "ziomuś, nie pierdol
Rób projekt, pisz zwrotkę, potem wróć tu z trzecią częścią."
[Hook x2]
Siemasz, siemasz, już ci mówię co tam u mnie
Dzień jak co dzień, lecz zasnąć nie umiem znów
Teraz wiesz jak ten brud ulicy smakuje
Też chcę zapomnieć, więc przelewam na papier ból
[Verse 2]
I tak minął czas siemasz, siemasz, ziom, co tam słychać?
W sumie to samo ścierwo, które znasz, ciągła tyra
Nie ma lekko, chce się rzygać, chociaż nie dygam mam dosyć
Dopada mnie strzyga, jak na złość wciąż nie sypiam w nocy
Fakt, gdy zamykam oczy widzę jak się wykończy
Masz życie, stary stop, dotknij go i sprawdź moje zwrotki
Bo są jak Kaszpirowski: "adin, dwa, tri" Boże słodki
Hypnotize jak B.I.G w latach 90-tych
Wow, nie mam czasu być znów tam, idę naprzód
Mój prototyp tu gra jak Lewandowski dla Dortmund
Ta, ale nie trzeba wjeżdżać z milionami
Tu sprzedam go za trzy do zera, w dobrych sklepach ten legal kup
To jak dancehall moich słów, materiał odpakuj, puść
Byś w hejtera mógł się bawić jak przed rokiem znów teraz
Tak jest, siema, ziomuś, sprawdź moja płytę
Kup 5G dobrych jointów i podgłoś muzykę, eeeej!
[Hook x2]