Pro8l3m National Geographic
Gdy patrzę na auta to widzę rozjebany hajs
Gdy patrzę na błędy - widzę mnie
Gdy patrzę na miasto to widzę alkoholizm tam
Gdy patrzę na przyszłość - widzę źle
Ej, patrzę na miasto i widzę to blado
Śliczna jest jak Aventador
Widzę jak kradną, nie widzę jak płacą
Nie widzę jak palą, widzę jak gaszą
Widzę farmazon, gdy mijam się z prawdą
Idzie do góry, widzę jak na dno
I widzę kurwy, i widzę je nago
I widzę jak rano już po mnie jadą
Widzę jest czwarta, i że jest otwarta
I wiem, że mam farta, więc daj kartę
Nie widzę ćwiartek, i że jest czwartek
I że wystartowałem z falstartem
Widzę jak robią mi print screen dziwki
Widzę jak leje się whisky na cycki
Funty, szterlingi, do you speak english?
Nie widzę mojego życia towarzyszki
Widzę jak tracisz lejce, widzę BMW na barierce
Jak stoję po wpierdol w kolejce
I widzę gdzieś tam, kurwa, zwycięzcę
Gdy wracam to widzę, że smród będzie
Że skończył się loot po weekendzie
A że ktoś czeka na mnie, gdy tnę krawędzie
Więc straciłem z tą połówką pojęcie
Widzę mordeczkę po zaszyciu
Widzę ziomala w psychiatryku
Widzę, że nie możesz wyjść z kryzysu
Nie widzę nawet zarysu zysków
Widzę dłużników i dym na czujniku
I tak od zmierzchu do świtu
Życia pękają jak crack na palniku
Gdy decyduje o nich wynik coin flipu
Gdy patrzę na auta to widzę rozjebany hajs
Gdy patrzę na błędy - widzę mnie
Gdy patrzę na miasto to widzę alkoholizm tam
Gdy patrzę na przyszłość - widzę źle
Ej, patrzę na miasto i widzę to słabo
Śliczna jest jak Murciélago
Miałem nie palić, a wypalam karton
Miałem się pochwalić, widzę, że nie warto
Widzę jak łatwo wbijam się w hardcore
Widzę jak bardzo ona nie jest damą
I widzę jej wady, i widzę jej camo
I nagle kurwa to, że widzę jest wadą
Widzę, że dzwoni ci Huawei
Widzę, że męczą ci bułę
Nie widzę tego, że deszcz pada, mam furę
Widzę, że mam ostatnią bibułę
Widzę ectasy, i że brakuje
I że masz asy, a ja mam króle
Widzę EKG i czuję przez skórę
Że się przekręcę zaraz jak ampule
Widzę, że rano przyszedł mi papier
I że mnie zamkną, jeśli się nie stawię
Widzę to i tego tak nie zostawię
Jointy fruwają, bo odpaliłeś nawiew
Nie widzę dłoni, dostaję kolanem
Nie widzę, że oni chcą mi pomóc naprawdę
Widzę ich mordy pochlastane
Widzę, że nie wszystko było przemyślane
Widzę, że ślizgam się, napinam mięśnie
Nie trzeba być zamkniętym, by być więźniem
Widzę, że jestem, napisałem requiem
Zresztą chuj wie co to znaczy, nie wiem
Widzę, że bzdury wyświetla iMac mi
Obraz padaki, głośniki Creative
Ten stracił, żeby ten mógł trafić
National Geographic
Gdy patrzę na auta to widzę rozjebany hajs
Gdy patrzę na błędy - widzę mnie
Gdy patrzę na miasto to widzę alkoholizm tam
Gdy patrzę na przyszłość - widzę źle