Quo Vadis Koryto
Do koryta gna
Wielkie stado swin
Kazda walczy, bo chce
Pierwsza przy nim byc
Och, jak trudno jest
Oddac chocby kes
A kto pierwszy ten
Najwiecej bedzie zrec
Oczywiste jest
Dwojgu zawsze lzej
Latwiej zdobyc
Wymarzony trudny cel
Co niektore wiec
Chca dogadac sie
Z inna swinia
W uklad wejsc
Reka reke myje
Bo u nas tylko ryba nie bierze
Kazdy o tym wie
Kto smaruje dalej zajedzie
W zyciu jest mu lzej
Kazda swinia wie
Co wezmie to jej
W kazdej chwili wszystko
Moze urwac sie
Bo koryto jest
Zawsze takie samo
Tylko swinie
Przy nim sie zmieniaja